Widziałem post o ucieczce z miasta pierwszej ligi, a wtedy znajomy odpowiedział, że wszystko pójdzie w górę, ale pensja nie wzrośnie.
Nie wiem, czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego tak jest?
"Wszystko rośnie", nie rozmawiajmy o tym, ogólna atmosfera wygląda tak, jeśli naprawdę chcesz zbadać od źródła, obawiam się, że ten post zostanie zablokowany lub w ogóle nie zostanie wysłany.
Porozmawiajmy o tym, dlaczego "płace nie rosną"!!
----------- Porozmawiajmy najpierw o moim punktie widzenia – jeśli uważasz, że coś jest niewłaściwe, proszę, delikatnie spryskuj, dziękuję! Jednocześnie każdy jest mile widziany do udziału w dyskusji.
Mam trzy punkty: 1. To nie tak, że płace nie rosną, tylko że wzrost nie spełnił twoich oczekiwań i nie nadążał za tempem wzrostu cen, więc nic nie czujesz, a nawet ty masz złudzenie, że wcale nie wzrosły.
2. "Podwyżka płac" to fałszywa propozycja, a podstawowa prawda brzmi: "zarabiaj więcej pieniędzy i wzbogacaj się". Czy więc jedynym sposobem na osiągnięcie celu "zarabiania pieniędzy" jest "podniesienie płac"? Wielu ludzi nigdy o tym nie myślało, są całkowicie pogodzeni ze swoim losem, żyjąc życiem krok po kroku. Idź do szkoły – > baw się – > ukończ studia – > rozwiń szeroką sieć poszukiwań pracy – > wybierz dowolną – > praca przez kilka dni jest zbyt męcząca, irytująca, a szef jest skąpy – > zmieniać pracę – > ciągle myśleć o tym i tamtym – > ciągle zmieniać pracę – > narzekać na niskie płace i brak podwyżki
W ciągu ostatnich 10 lat przeprowadziłem rozmowy kwalifikacyjne z większą liczbą osób niż N i spotkałem więcej niż N takich poszukujących pracy, którzy nie mają żadnych celów ani marzeń w sercu, nie mają własnych planów i nigdy nie podejmują inicjatywy, by się uczyć po ukończeniu studiów. Oczywiście widziałem też bardzo dobrych młodych ludzi, bardzo rozważnych i zdolnych do aktorstwa, choć niektóre rzeczy nie zostały zrobione zbyt skutecznie, ale on zdobył doświadczenie i następnym razem łatwo uniknie pułapek. Są też młodzi ludzie, którzy są bardziej godni podziwu, uczą się, świadomie praktykują i nieustannie tworzą, tworzą własne dzieła podczas nauki i są co najmniej o 10 stopni wyżej od innych zaraz po ukończeniu szkoły, co jest najbardziej pożądanym talentem przez przedsiębiorstwa.
Widzisz, nie chodzi o to, że twoja pensja nie rośnie, tylko o to, że nie jesteś gotowy.
Ponadto zarabianie pieniędzy to nie jedyny sposób na "podniesienie płac". Osoby z dobrym talentem literackim mogą również uzyskać bardzo dobrą monetyzację, pisząc artykuły i wysyłając lub tworząc własne media, wydaje się, że dobrze jest, gdy osoby z talentem są kotwicami, kreatywni i rzucający się ludźmi również chętnie angażują się w krótkie filmy, a osoby znające się na sprzęcie komputerowym mogą prowadzić bardzo pożywne życie, otwierając recenzję sprzętu...... Jednak wszystko to opiera się na podstawowym założeniu, czyli najpierw musisz mieć w sobie jakiś "materiał"!!
3. To nie tak, że nie dajesz sobie podwyżki, tylko nie stworzyłeś wartości "podwyżki", a szef uważa, że nie warto ci podwyżki! Ludzie, którzy myślą o podnoszeniu pensji, by zarobić fortunę przez cały dzień, obawiam się, że to jedyny sposób w tym życiu, chociaż jestem w branży dopiero ponad dziesięć lat, ale naprawdę nie widziałem nikogo, kto zarabia fortunę na podnoszeniu pensji, a to ledwo wystarcza, by utrzymać rodzinę, i tak naprawdę nie chodzi o to, by o tym myśleć. Ci tak zwani "pracujący cesarze" tak naprawdę nie "pracują dla innych", lecz "zakładają biznes w ramach przedsiębiorstwa". Przede wszystkim mentalność jest zupełnie inna, nie wspominając o wizji i wzorcu. Jestem też teraz przedsiębiorcą i praktycznie cały dzień porządkuję każdego, kto żyje za podstawową pensję. Tylko pracownikom, którzy chcą płacić jako pierwsi, tworzyć wartość dla firmy, mają poczucie odpowiedzialności i poczucia własności, powierzam im ważne obowiązki (powierzając ciężkie obowiązki, oznacza to, że mają prawo do wypowiadania się w firmie, a prawo do wypowiedzi oznacza, że dzielą się korzyściami z firmą, a podstawowa pensja nie jest wysoka, ale dochody nie są niskie). W mojej karierze widziałem wielu takich ludzi. Ta "podwyżka" nie jest zakresem zwykłych podwyżek wynagrodzenia, lecz N razy podstawową pensją, a niektórzy ludzie przejęli akcje, opcje, dywidendy itd. firmy.
Dlatego to, czy płace wzrosną, nie zależy tak naprawdę od firmy i szefa, lecz od Ciebie samego!
|